Poszukiwania jesieni rozpoczęliśmy od wyprawy do Parku Południowego, który był dla nas bardzo łaskawy i zapełnił darami jesieni wiklinowy kosz. Nauczyliśmy się nazw drzew, a zgromadzone znaleziska: liście, kasztany, żołędzie wykorzystaliśmy do prac plastycznych (tylko spójrzcie na te lampiony). Podczas lekcji matematyki dodawaliśmy i odejmowaliśmy kasztany i żołędzie, a pozostała cześć darów jesieni zdobi teraz nasza klasę. Zafascynowani jakże piękną porą roku, nauczyliśmy się na pamięć wiersza „Przyszła jesień do fryzjera” i przy okazji odkryliśmy kilka klasowych talentów aktorskich.